kilka wieczorow poza domem
Basniowa,dopieszczona wizualnie i nie tylko ,z mnostwem smaczkow,z dzwiekiem butow na dziedzincu palacu,rozbitymi donicami chryzantem,czerwono-zlotymi ustami,scenami walk,gonitw,poscigow.
Moglabym tak jeszcze dlugo wymieniac,bo wizualnie mnie ten film oczarowal. Na tyle mocno wpatrywalam sie w obrazy,ze mialam wrazenie,iz moga mi umknac jakies wazne slowa.Raczej nie umknely. Czulam sie jakbym miala piec, moze szesc lat,siedziala przed telewizorem i ogladala bajki japonskie.Milo, ze nie tylko ja je ogladalam kiedy bylam dzieckiem.
Life of others (Zycie na podsluchu)
To tak,jak w tym powiedzeniu-znajdzcie mi czlowieka a ja znajde na niego paragraf.
Weisler to wzorowy pracownik STASI,ma niezawodne metody przesluchiwania,beznamietny wzrok,pustki w domu i prostytutke raz w tygodniu. Prowadzi inwigilacje pary-pisarza i jego przyjaciolki aktorki.Podsluchujac,wchodzi w ich zycie coraz bardziej i mocniej.
Wydawac by sie moglo ze to beznamietny sluzbista,zwykla kanalia. Jednak nie wszystko jest tak oczywiste .Kolejna hisoria bez happy endu,co wcale nie ujmuje jej wartosci.
Wiesz,wydaje mi sie ze jesli ktos wyluchal tych dzwiekow,ale tak naprawde wysluchal,nie moze byc zlym czlowiekiem.
To temat na zupelnie inna opowiesc.Dluga i wazna.