Saturday 21 April 2007

sobotnie problemy

Urodzil mi sie problem
Bo niby jutro mamy niedziele.Tak? Jak co tydzien zreszta.
I jakos tak wyszlo ze za krotka ta niedziela sie zrobila,bo z rzeczy must do i tych opcjonalnych musze zmiescic...
akupunkture,zaproszenie na wycieczke z rodzina(czytaj dwojka dzieci i rodzice) w tzw plener,robienie zdjec na maratonie,koncert Pidżamy Porno,konieczne zobaczenie Cesazowej w celu przedyskutowania smaczkow z ekranu.
I stoje jak ten osiol przed dwoma żłobami,a wlasciwie kilkoma i nie wiem na co sie zdecydowac.

To takie problemy na niedziele,a narazie mamy sobote i do poznego wieczora piekna pogode bede celebrowac w pracy.
Bez odbioru ;)

4 comments:

Anonymous said...

a my mamy przeprowadzke. z dwoch mieszkan do jednego:)

Zuza said...

i co wybrałaś Osiołku?

;)

Anonymous said...

Ja bym wybrała koncert :)

Ann said...

juz zaspokajam wasza ciekawosc :)
po pierwsze masaz
po drugie wycieczka plenerowa z,mam nadzieje,calkiem fajnymi zdjeciami(naprawde udana)

maraton musi zaczekac do nastepnego kwietnia,ale w tv wypadl calkiem niezle ;)
koncert,tez jakos przeszedl bokiem,tylko dlatego ze wycieczka sie przedluzyla i na 18 nijak zdazyc by mi sie nie udalo.
Ale nic straconego,mam nadzieje ze Pidzame ogladne jeszcze w tym roku w polsce.
Cesazowa ...zaczyna sie za 15 minut wiec chyba lepiej bedzie jak juz wyjde z domu.

Oduzenie tlenem jest bardzo przyjemne :D