maserati
mobilny internet okazal sie tym razem zupelnie nie trafionym wyborem.
coz,nastepnym razem bedzie lepiej.
za oknem plaza,amstafy sasiada biegaja luzem po podworku,przez co nie moge wyjsc spokojnie z BESA na spacer.nie mam ochoty na zadymy,klotnie.Nie dzisiaj.
Nocne roze staja w wazonie....maja piekny kolor pudrowego rozu.I pachna niesamowicie.
czytam,chodze,pracuje,wstaje porankami nieprzytomna.
Czasami wydaje mi sie ze jestem przemeczona,a potem okazuje sie ze moge jeszcze troche zniesc.
A wieczorami siadamy przy stole,albo gdziekolwiek i rozmawiamy.
O Seszelach,motocyklach,polityce,wojnach,lodach,Szwejku tez.
Sluchamy radia i siebie tez .
a teraz zabieram sie za zupe grzybowa