Sunday 28 October 2007

oswajanie

pierwszy dzien zaczal sie entuzjazmem...zakonczyl poczuciem ...wiem ze nic nie wiem
Idac na zakupy siadam na chwile na lawce i mowie do sluchawki ze ja taka niedouczona i co to bedzie i slysze ze spokojnie ze przeciez dluga przerwa i ze sie oswoje.
Wiec sie oswajam.
Drugi dzien juz znacznie lepszy.Rozumiem co do mnie mowia i choc jestem jedna z niewelu osob ktore nie maja zawodowo doczynienia z tematem dyskutuje i nawet udaje mi sie nie palnac glupstwa.
Wiem ze sie odnajde w tym....to tylko kwestia czasu.


No comments: