Thursday 14 June 2007

Marianne Faithfull ::Befofe the Poison::

W sklepie z plytami na Camden,jak na strychu u babci gdzie szukasz i znajdujesz cos,o czym marzysz od dawna,albo cos o czym nawet nie smiales marzyc. Dotykam tych plyt,jakbym chciala by odkryly przede mna swoje tajemnice juz teraz,zaraz.Znajduje cos co wiem ze spodoba sie nie tylko mnie...ale w sklepie nie mam mozliwosci przesluchania plyty i chwile sie waham.Odkladam ja na miejsce,ale wiem ze wroce tam.
Ta druga ma ciepla bezowo-brazowa okladke,kobieta w czarnej bluzce z mala dziewczynka lezaca na jej kolanach.Znam ta kobiete,zreszta niewiele jest osob ktore nie slyszalo o niej.Odrazu wiem ze to co uslysze bedzie wyjatkowe.Wyjmuje ja z przegrodki i potem oddaje juz tylko na moment.Czytamy kto tworzyl ta plyte,zagladajac przez ramie,porozumiewawczo patrzymy na siebie i nie musimy nic mowic.Zreszta to nie jedyny lup tego dnia.

Polly napisala....

Mystery of Love

When you're not by my side
The world's in two, and I'm a fool

When you're not in my sight
Then everything, just fades from view

The mystery of love belongs to you
The mystery of love belongs to you

Tell me, have you changed your mind?
Am I a fool, because of you?

Tell me, do we still have time?
To make this wrong somehow be right

The mystery of love belongs to you
The mystery of love belongs to you

Show me sweetness, show me summer skies
Show me how to make this wrong seem right

Show me laughter in your pale blue eyes
Tell me, tell me have you changed your mind?

-Ta plyta jest dla Ciebie.
- Dziekuje.

1 comment:

Anonymous said...

Kocham takie miejsca :)
Niestety, klimat nie do odtworzenia w sklepach z płytami CD. A szkoda...