Friday 30 May 2008

against

It's against law to smoke in this house...

takiej treści list miłosny dostałam dziś od takiej jednej pani co to odważyła się wynajmować pudełko w którym mieszkam.List zakończony był dosyć pokaźną sumą,czterocyfrowa.

Czyżby poprawiała sobie humor ?

4 comments:

Anonymous said...

Poczekaj, poczekaj.. nie żebym miała problemy z podstawami angielskiego.. ale czy Wynajmująca zapłaciła Ci za nie palenie???

Anonymous said...

nie...moze cos zamieszalam.
Po prostu pani ktora mi wynajmuje mieszkanie zazyczyla sobie pisemnie 1000 funtow za to ze ktos palil w mieszkaniu.
Co dla ulatwienia dodaje jest niezbyt zgodne z prawem.
to tyle skladnych informacji po czerwonym winie:)

Anonymous said...

O rany julek!!! Co za babsztyl okropny!!! Normalnie w szoku jestem :/

Tak sie teraz zastanawiam, zupelnie odskakujac od Twojego tematu, czy aby nie powinnam pisac bez polskich koncowek, bys widziala CO pisze, a nie jakies "krzaczki", ktore powstaja, gdy masz angielska przegladarke..?

Anonymous said...

jesli w umowie najmu nie stoi nic na temat zakazu palenia, pani moze pocalowac sie w...czolo:-)