krotko
jestem
zyje
wracam
PS wybitnie nie na temat.
W Trojce od jakiegoś czasu mozna słuchać fragmentów książki A. Tarnowskiego - Ostatni mazur.I właściwie nie bylo by w tym nic dziwnego,ale.
W tle slychac muzyke dokładnie taka sama jaka towarzyszyła genialnemu słuchowisko Janczarskiego - Kocham Pana,panie Sułku.
I za kazdym razem jak slysze te dźwięki to mam nadzieje ze zaraz uslysze glos Kowalewskiego i Lipińskiej.
Pawłow miałby tu sporo do powiedzenia.
2 comments:
Ech, pani Eliza i pan Sułek. W pani Elizie to się chyba nawet kochałem :-))
to tak jak ja :)
Tylko ja sie kochalam w Panu Sulku,co zostalo mi do dzis :)
Post a Comment