Thursday 3 April 2008

dealer

Kilka tygodni temu znajomy poczęstował mnie czekolada.O tyle byl to fakt godny zapamiętania ze czekolada nie tyle niesamowicie smakowała ale tez pięknie pachniała,czym? nie mam pojęcia.Znajomy na odchodne powiedział ze sklep z tym pachnidłem jest "za rogiem".
Dzis tam weszłam....przemilczę co sie tam działo,jak pachniało,czym mnie pani kusiła,o czym opowiadała i kiedy juz mialam wychodzic zobaczylam piekne czekoladki z curry i kokosem.
nie moglam sie oprzec,bo jeszcze nigdy nie jadlam czekolady w takim zestawie smakowym,wiec poprosiłam o zapakowanie i zapytalam ile place.Pani powiedziała,ze to na spróbowanie.
Wyszłam z lupem,jakim okaże sie jutro.
A swoja droga to prawdziwy z niej dealer,wie ze wrócę po jeszcze.
Na glodzie

2 comments:

Anonymous said...

Wow, kochana, to ja Ci teraz MEGA zazdroszczę! Czekolada w jakimś magicznym zestawie zapachowo-smakowym??? I jeszcze dostajesz gratis? Aaaaa, ja też chcę... :(

Anonymous said...

Właśnie kupiłem w Almie degustacyjną (30 gramów) tabliczkę belgijskiej czekolady mlecznej z zieloną herbatą i jaśminem z Maroka. Niestety szybko się skończyła.