.
(...)"Przepraszam pana,panie radco kryminalny - powiedziała towarzyszka Mocka głuchym głosem -mam katar.Nie gniewa sie pan? -Pochodzisz chyba z Austrii,co, moja mała? - zapytał Mock głaszcząc ja po głowie. -Tak,spod Salzburga - powiedziała dziewczyna niepewnie sie uśmiechając. - Poznaje pan po akcencie? -Nie, nie po akcencie, moja kochana Hilde - powiedział Mock ,lekko chwytając ja za piegowaty nosek. - Znamy sie nie od dziś i wiesz ze jestem nadwachmistrzem,a nie radca kryminalnym.A ty tytułujesz mnie o rangę wyżej.To zwyczaj austriacki"...
Czytam znów Krajewskiego.Oglądam Dietricha w sieci i tego papierowego,przyniesionego z Soho.Odzwyczajam sie od czekolady.Wycieram kciukiem mokre policzki.Rozmawiam z kobietA o dzieciach,i o tym co pod skora.
Zagłuszam mysli.
a wolałabym zacząć żyć
Zagłuszam mysli.
a wolałabym zacząć żyć
3 comments:
Bedzie lepiej tylko zamien prosze karton na wiekszy, a reszta bedzie w zasiegu reki tak jak EN :)
nie wiem o co chodzi, ale przytulam..
Olu...dziekuje :)
Post a Comment