Thursday 1 February 2007

powrot

Zebralam wszystkie mozliwe sily,doprowadzilam sie do stanu uzywalnosci.Czarny golf,czarny tusz do rzes ,troche rudosci na usta i jestem gotowa na stawienie czola kopalni.

Piekna wiosne mamy tej zimy.

Mamy w domu do przeprowadzenia powazna rozmowe.
Bo chlopaki nie chca przyjac argumentow przemawiajacych za placeniem wiecej.
I upieraja sie przy swoich racjach.
Z mieszkania korzystamy wspolnie,praktycznie z kazdego pomieszczenia.Jesli jest jakas impreza, nie ma problmu ze urzadzaja ja w moim pokoju bo jest najwiekszy.Tak samo z lazienka ,czy innymi sprawami.Ale juz przy dzieleniu kosztow nie wyglada to tak po rowno- 3 do 2 na korzysc panow.
Jesli nie bedzie mozna prozba...


Zamierzam byc stanowcza.

1 comment:

Bornagainst said...

To bedziemy walic po ryjach :)