Thursday 18 January 2007

inferno


Tak wygladaly dzis ulice Londynu.Zreszta nie tylko Londynu.Co chwie dochodzily mnie coraz to nowe wiadomosci ...a to Blackpool,a to Calais,a to Brighton.Czulam sie jakby dzialo sie to gdzies daleko,choc przeciez slyszalam jak deszcz stuka o szyby,a wiatr wieje z niesamowita predkoscia.Wkoncu ok.150 km/h to nie przelewki.Ofiary smiertelne,ranni,opoznione pociagi,rusztowania latajace jak zapaleczki,na Heathrow odwolano 192 loty.
Czytam o tym wszystkim w sieci,w gazetach i nadal troche nie wierze.

No comments: