Saturday 22 March 2008

zegarek

troche mnie dziwią niektorzy ludzie,niektóre zachowania
bo jak raz dotkniesz goracego czajnika i sie oparzysz,drugi raz nie próbujesz
moze to zbyt logiczne
moge sobie pomarudzic ? ano moge.
odczarowuje i oswajam swiat na nowo.
rozmawiam z rodzicami przez telefon i ima sie nas czarny humor
ciesze sie ze jeszcze maja ochotę żartować
ze wogole maja ochote

Mam zegarek po ojcu i wraz
Z jego rytmem zaczynam czuć czas
Godzin młyńskie kamienie
Miałkich sekund swędzenie
I czytuję rubryczki – kto zgasł…

Mam zegarek po starym i nić
Czasu łączy dwa drzewa dwóch żyć
Trochę sam jestem zgredem
Czas ucieka, tchórz jeden
-Ty zaczekaj, ja nie chcę cię bić

Zdziadziało to ciało jak flak
Tu dużo, a tu znowu brak
Dentyści i krawcy
To nasi wybawcy
Ponury fakt
Gdy wrzesień życia w próg
Aż słychać jak rośnie brzuch
To cud dzięki bogu
Że tylko do przodu
Naprawdę cud.

Mam zegarek po ojcu i wraz
Z jego rytmem zaczynam czuć czas
Godzin młyńskie kamienie
Miałkich sekund swędzenie
I czytuję rubryczki – kto zgasł…

W miłości ostatni zryw
Lecz jaki mamy do niej szyfr
Numery, cholera
Się łaszą do zera
Czy zera do cyfr?
Z humoru – sam Pan to zna
Zostało już samo „h“
Skundleliśmy z klasą
W pogoni za kasą
Przynajmniej ja…


Jan Wołek pisze ze ma zegarek po Ojcu...
a ja mam łyżkę po Babci i Dziadku

4 comments:

Anonymous said...

Pięknie to śpiewa Mariusz Lubomski.

Anonymous said...

dziwne to ale czasem i logika zawodzi... taka ćma na przykład...
piękny tez zegarek

Ann said...

Kłapouchy...wiesz,ja to wykonanie Lubomskiego słyszałam wczoraj pierwszy raz...przepiękne.Nie wiesz przypadkiem czy jest to wydane na jakiejś płycie?

Wiolu,nie tylko ćmy,szkoda ze nie tylko one
zresztą wiesz co chce powiedzieć

Anonymous said...

Powinno być na nowej, nad którą Mariusz aktualnie pracuje, ma się ukazać w tym roku. Zapytam go, czy ma jakieś demo.