za pozwoleniem
Otworzyłam wczoraj kopertę zaadresowana na nie moje nazwisko.
A w kopercie zamiast listu byla niespodzianka,również dla mnie.
Dwa kawałki czarnego papieru z kilkoma numerkami i pięknym zdjęciem.
Ale nie numerki były tam najważniejsze.
Najważniejszych było tych kilka literek...ot choćby pe i jot
3 comments:
To PJ to w Warszawie?
tak,w maju
Chciałbym pójść, ale może akurat będę musiał wyjechać ... do Londynu.
Post a Comment