Saturday 8 December 2007

trzech panów w łódce ....

kiedy przechodzimy grzecznie przez ulice(o dziwo na pasach,choć ja nadal uważam ze to strata czasu :)zastanawiamy sie czy może jeszcze zjeść jakąś tarte,albo innego marcepana,a brak nam miejsca w żołądkach nawet na chrupki chleb
śmiejemy sie ze tak naprawdę to w Paryżu widzieliśmy głównie Bukowskiego i Millera.
I jedna fajna,małą kurtkę .

No comments: