Saturday 6 October 2007

po cichutku

byl najmniejszym naszym domownikiem
mniejszym nawet od kota
dostał imię po dużym bokserze,co wywoływało zawsze uśmiech bo byl małym yorkiem
z tytułem naukowym

Mama znalazła go martwego rankiem
Tato pochował go dziś popołudniu

2 comments:

Anonymous said...

Bardzo mi przykro.
Szymek

Anonymous said...

ja bym znalazla tu pocieche, umarl, zasnął po prostu. Nie cierpial, nie trzeba bylo go usypiac.przezylam to, bolalo bardzo.