Friday 17 August 2007

impession

Praski Saudek siedzi wciąż pod powiekami.
Szukanie ulicy,bieg miedzy kałużami,mała mapa z informacji turystycznej,most Karola w oddali,zupełnie nie pasujący do tego miasta brak czasu,jazda na gapę...poniedziałek
Dokładnie wiadomo czego mogłam sie spodziewać bo i kilka przedsmaków sprezentowanych przez agE i albumy wcześniejsze,jednak oglądałam większość z tych zdjęć z otwartymi ustami.
-A zobacz to....padało kilkakrotnie,tak samo jak milczące skinienie głowa,wskazanie palcem....
Genialny cykl zdjęć jakby stworzony do ballady o żonie żołnierza.
Jednak to nie to zrobiło na mnie największe wrażenie.

2 comments:

Anonymous said...

:-)

cieszę się, że tak dziwny "prezent" się podobał. zapomniałam ( z powodu senności polekowej), ze obiecałam przegląd saudków kalendarzowych. nadrobimy to niedługo - bo miałaś sobie coś wybrać.

Ann said...

wybiore z przyjemnoscia...i mam nadzieje ze wtedy juz bede miala wlasna sciane na ktorej bede mogla powiesic saudki :)